Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2008

Dystans całkowity:939.05 km (w terenie 36.00 km; 3.83%)
Czas w ruchu:47:34
Średnia prędkość:19.74 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:78.25 km i 3h 57m
Więcej statystyk

Czwartek, 30 października 2008 · Komentarze(0)
Kategoria kurierka

Takie tam sobie kurierowanie

Środa, 29 października 2008 · Komentarze(3)
Kategoria kurierka
Takie tam sobie kurierowanie z bolacym niemilosiernie nadgarstkiem po piatkowym, kolejnym juz wypadku...

Na szescie bardzo miły poczatek dnia pozowolił mi zapomnieć o tym, że w sumie to nie powinienem jeździc w takim stanie... I stowka poszla:P

Myślałem, że bedzie tragedia

Poniedziałek, 20 października 2008 · Komentarze(0)
Kategoria kurierka
Myślałem, że bedzie tragedia wsiadać na rower po wypadku i takiej przerwie...na szczescie sie myliłem. Może to zasługa "długich" kursów. tak czy inaczej dzis 95 km poszlo i nawet w sumie nie wiem kiedy. Pogoda fajna, sloneczko fajne, chociaż rano bylo cakiem chłodno

Zobaczymy co przyniosą kolejne dni - miejmy nadzieje ze wroce do siebie i znow zaczne smigac miedzy samochodami nie bojąc sie ze jakis palant nagle zacznie sobie ustalac wlasne zasady ruchu drogowego;)

Zalatny ogolem dzien...Nie jezdzilem

Niedziela, 19 października 2008 · Komentarze(0)
Kategoria Komuniacja
Zalatny ogolem dzien...Nie jezdzilem na rowerku przez przeszlo 2 dni a jutro juz do roboty...ciezka sprawa - na szczescie po wypadku i nastawianiu juz czuje sie zdecydowanie lepiej.

Dzis juz za mna wycieczka z moja kochana Olga do Łagiewnik i na zupke do modrzewiaka, samotna wycieczka do kumpla, do domu, na zakupy i na koncu znowu zrobic Oldze niespodzanke

Ujmujac to jednym zdaniem, wstalem o 8:00 a usiadlem spokonie dopiero o 22:30

Jutro bedzie cieżko - cos tak czuje;)

troszke kurierowania, zakupow,

Czwartek, 16 października 2008 · Komentarze(0)
Kategoria kurierka
troszke kurierowania, zakupow, obiadkow u mamy, pobytow u dziewczyny i takich tam ...

Moze zeby bylo tu jakos ciekawiej i zeby bylo co ogladac kolejna swoja statyczna fote - tym razem w przebraniu kuriera ;)



Jak sie dzis okazalo skutki wypadku sa dosc nieprzyjemne, jazda na rowerze juz nie nalezy do tych rzeczy ktore sa aktulanie moimi ulubionymi, przez jakis czas mysle ze bede siadal na siodlo bardziej z przymusu niz z czystej checi...